Jak pisalismy wczoraj, trójka młodych aktorów serialowych została zarzymana przez policję. Grozi im od roku do trzech lat więzienia. A w przypadku Antoniego K. być może nawet więcej... Wychodzi na jaw, jak dokładnie "młody gniewny" groził napotkanym policjantom. Z jego słów wynika, że jest prawdziwym gangsterem, bo wrzeszczał między innymi, że ich "załatwi" oraz, że są "jebanymi gównami".
Jak mówi rzecznik stołecznej policji, wszystko stało się na ich własne życzenie.
W tym przypadku skończyłoby się na wylegitymowaniu, pouczeniu, ewentualnie mandacie - mówi Faktowi podinspektor Karczyński. A przerodziło się to w atak na policjantów.
Aktor serialu M jak miłość, Michał L., znany z roli kucharza w Hotelu 52 Jakub W. oraz grający w Domu nad rozlewiskiem Antoni K. zostali zatrzymani przez policyjny patrol, zaniepokojony dziwnym zachowaniem Antoniego K, który zataczając się szedł środkiem ulicy Kruczej, krzycząc i wymachując rękami. Okazało się, ze towarzyszli mu dwaj koledzy. Antoni K obrzucił policjantów wyzwiskami i rzucił sie na nich z pięściami, co skończyło się złamienm palca jednemu z funkcjonariuszy. W tym czasie Jakub W próbował dyskretnie się ulotnić, w celu wyrzucenia opakowania, w którym, jak się okazało, znajdowały się narkotyki. W rezultacie W. i L. trafili do policyjnego aresztu, zaś ich kolega, Antoni K. spędził noc w izbie wytrzeźwień. Miał we krwi 1,9 promila alkoholu.
Co dokładnie powiedział próbującym go uspokoić funkcjonariuszom? Jego wypowiedzi cytuje Super Express. Zapytany o dowód krzyknął:
_**Mam, ale wam ch... nie dam!**_, po czym odepchnął jednego z funkcjonariuszy. Następnie zaczął im grozić "załatwieniem" i wulgarnie wyzywał:
_**Już nie pracujecie, kutasy. Załatwię was, jeb... psy! Moja papuga was zje. Jesteście gównami. Znam ludzi, którzy was załatwią!**_
Zostawcie go! Jesteście ch... Ch... jebane - krzyczał 37-letni Michał L.
Michałowi L. grozi do roku pozbawienia wolnosci za znieważenie policjanta. Jakub W. zagrożony jest trzyletnim więzieniem za posiadanie narkotyków. Antoni K. wypada najgorzej z całej trójki. Został oskarżony o znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej fukcjonariusza oraz zmuszenie do zaniechania czynności policyjnych.
Takie zachowanie jest skandaliczne - mówi podinspektor Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji. Policjanci przecież mają dbać o zdrowie i bezpieczeństwo obywatela!
Trójka aktorów została już przesłuchana i zwolniona do domów. W przypadku Antoniego K. trwało to nieco dłużej, bo policjanci musieli poczekać aż wytrzeźwieje. Opuścił izbę wytrzeźwień dopiero po południu.
Jak myślicie, czy tacy "twardziele" powinni być nadal zatrudniani w telewizji?